witam, przeczytaj ksiazke - w sumie to 5 tomow + opowiadania zebrane . dopiero wowczas ocenisz jak koszmarnie zniszczono wspaniala opowiesc.

Widzę, że fani powieści dla własnego dobra nie powinni oglądać ekranizacji powieści (1/10)?-przesada.
Tolkiena przeczytałem całego za młodu. Dune i Ziemiomorze zostawie sobie na emeryturę (brak czasu).

Ja książki nie czytałem mimo ze uważam się za fana książek fantasy. Autorkę znam ze słyszenia, bo sławna. Tak więc oceniam ten film( ja go widziałem jako 2 części) z perspektywy kinomana o ile się tak wyrażę.
Film faktycznie nie powala tak jak LOTR ale bardzo fajnie się go ogląda. Co mnie najbardziej uderzyło to nie to że spłycili fabułę, odbiegali od książki czy takie tam, bo nie czytałem książki, lecz efekty specjalne. Jak na 2004 rok to efekty wyglądały jak wyjęte z gry komputerowej i to robionej 10 lat wcześniej. Więc zmniejsza to trochę komfort oglądania. Film powinien obrazować jak świat wygląda a nie dawać marny model tego świata. Co do gry aktorskiej nie dostrzegłem specjalnie zaniedbania sztuki aktorskiej a co za tym idzie sztuczności. Może tylko Glover się za mało wczuł w swoją rolę. Muzyka również mi się spodobała.

Jak mozna w ogole porownywac kinowa superprodukcje do produkcji telewizyjnej?? Najlepsze filmy tv zasluguja max na 5/10. W tym podobal mi sie podklad muzyczny w celtyckich klimatach. Mam nadzieje, ze ktos w przyszlosci wezmie sie za temat Ziemiomorza na powaznie - tak jak Jackson za Srodziemie.

Wiesz, no tak czy inaczej ten film nie powala a jeżeli jakaś telewizja chce zrobić dobry film to albo niech szarpnie sie kasą na faktycznie dobrą produkcję, albo niech trzyma się innej tematyki. Robić film tylko po to żeby go zrobić to się trochę mija z celem a robiąc kiepski film i tak kasy na nim nie zarobią. I nie zgadzam się że najlepsze filmy tv zasługują na tak niską ocenę. Kwestia tematyki i możliwości.